Mary Lou odjeżdża w kierunku zachodzącego słońca

Mary Lou pachniała przeciągiem, miała głos niski jak tylko potrafią być głosy i włosy ułożone w turban Mudżahedina. Bały się jej wszystkie psy na naszej ulicy, nawet owczarek dzielnicowego, zresztą sam dzielnicowy też się jej bał. Mówił, że się nie boi i że zrobi z nią porządek, ale i tak wszyscy wiedzieliśmy, że kłamie. Mary […]